W szkole podczas przerwy obiadowej rozmawiasz z Magdą i Ewą. Nagle pojawia się Patryk, który od niedawna chodzi do waszej szkoły.
„Podobasz mu się” — mówi Magda. „Zobacz, jak na ciebie patrzy. Pożera cię wzrokiem!”
„I wiesz co?” — szepcze ci do ucha Ewa. „Jest do wzięcia!”
Zorientowałaś się, że wpadłaś Patrykowi w oko, gdy kilka dni temu zaprosił cię do siebie na imprezę. Oczywiście odmówiłaś, ale w głębi ducha zastanawiałaś się, co by było, gdybyś poszła.
Głos Magdy wyrywa cię z zadumy.
„Szkoda, że ja nie jestem wolna. Zaraz bym go poderwała” — mówi.
I po chwili patrzy na ciebie zdziwionym wzrokiem. Czujesz przez skórę, co będzie dalej.
„Dlaczego z nikim nie chodzisz?” — pyta.
Nie cierpisz tego pytania! W gruncie rzeczy chciałabyś mieć chłopaka. Ale przecież tyle razy słyszałaś, że z randkami najlepiej poczekać, aż będziesz w wieku odpowiednim do małżeństwa. To wszystko przez…
„To przez twoją religię, prawda?” — mówi Ewa.
Nieco zaskoczona, zastanawiasz się: „Czy ona czyta w moich myślach?”.
„Ty to zawsze o jednym — Biblia i Biblia. Nie możesz czasami trochę wyluzować?”
CZY zdarzyło ci się paść ofiarą czyichś ironicznych uwag z powodu obstawania przy zasadach biblijnych? Jeżeli tak, to być może czasami się zastanawiasz, czy czegoś nie tracisz. Takie rozterki miała Debora: „Czułam, że zasady biblijne mnie ograniczają. Luźny styl życia dziewczyn i chłopaków ze szkoły bardzo mi imponował”.
Jak jest naprawdę
Doświadczenie nie zawsze jest najlepszym nauczycielem. Zarówno zdrowy rozsądek, jak i Biblia podpowiadają, że warto uczyć się na cudzych błędach. Tak właśnie zrobił psalmista Asaf. W pewnym okresie swego życia doszedł do wniosku, że zasady biblijne zbytnio go ograniczają. Przeanalizował jednak skutki postępowania osób, które porzuciły Boże mierniki, i to przywołało go do rzeczywistości. Zrozumiał, że tacy ludzie stoją „na śliskim gruncie” Psalm 73:18.
W przeciwieństwie do Asafa król Dawid na własnej skórze przekonał się, że lekceważenie zasad Bożych źle się kończy. Dopuścił się cudzołóstwa z żoną jednego ze swych dowódców wojskowych, po czym starał się to zatuszować. W rezultacie skrzywdził inne osoby, zasmucił Boga i przysporzył ogromnych strat również samemu sobie 2 Samuela 11:1 do 12:23. Gdy okazał skruchę, BÓG natchnął go, by wyraził swe uczucia w pieśni, która dla naszego pożytku została zapisana w Biblii (Rzymian 15:4, Psalm 51 ). A zatem zarówno zdrowy rozsądek, jak i Biblia podpowiadają, że warto uczyć się na cudzych błędach.
Aby łatwiej nam było brać przykład z Asafa i ustrzec się błędów Dawida, przeanalizujmy wypowiedzi młodych ludzi z różnych środowisk , którzy w pewnym momencie swego życia odrzucili zasady biblijne, a mówiąc konkretnie, pozwolili sobie na związek przedmałżeński. Podobnie jak Dawid, okazali później skruchę za złe postępowanie i naprawili swe stosunki z Bogiem (Izajasza 1:18; 55:7). Zobaczmy, co powiedzieli.
● Co wpłynęło na wasz sposób myślenia i zachowanie?
Debora: „W szkole każdy z kimś chodził. Wszyscy wyglądali na szczęśliwych. Kiedy byłam z nimi i widziałam, jak się obejmują i całują, ogarniała mnie zazdrość i czułam się samotna. Często puszczałam wodze fantazji i godzinami myślałam o chłopaku, który mi się podobał. W końcu byłam gotowa na wszystko, byle tylko z nim być”.
Michał: „Pociągała mnie lektura i programy przepojone seksem. Rozmawiałem na te tematy z kolegami, co jeszcze bardziej rozpalało moją ciekawość. Z czasem zacząłem uważać, że będąc sam na sam z dziewczyną, mogę pozwolić sobie na fizyczną bliskość bez seksu, że w każdej chwili mogę przestać”.
Andrzej: „Notorycznie oglądałem w Internecie pornografię. Zacząłem też dużo pić. No i chodziłem na imprezy z młodzieżą, która za nic miała biblijne zasady moralne”.
Ania: „Wiedziałam, że seks przedmałżeński jest czymś złym, ale nie miałam go w nienawiści. Nie planowałam rozpocząć życia płciowego, jednak emocje wzięły górę nad rozumem. Na jakiś czas zagłuszyłam wyrzuty sumienia”.
● Czy takie życie dało wam szczęście?
Debora: „Początkowo upajałam się wolnością i cieszyłam się, że wreszcie nie odstaję od towarzystwa. Ale nie trwało to długo. Poczułam się zbrukana, odarta z niewinności, nic niewarta. Ogromnie żałowałam, że straciłam dziewictwo”.
Andrzej: „Z jednej strony coraz łatwiej ulegałem niewłaściwym pragnieniom, a z drugiej zżerało mnie poczucie winy. Byłem sobą rozczarowany”.
Ania: „Przez niemoralność zmarnowałam młodość. Myślałam, że przeżyjemy z moim chłopakiem cudowne chwile. Wcale tak jednak nie było. Bardzo się nawzajem raniliśmy. Całe noce płakałam w poduszkę z żalu, że nie posłuchałam Jezusa”.
Michał: „Miałem wrażenie, jakby coś we mnie umarło. Próbowałem nie myśleć o tym, jak moje zachowanie odbija się na drugich, ale nie potrafiłem. Z bólem serca uświadomiłem sobie, że chcąc zaspokoić własne pragnienia, ranię innych”.
● Co powiedzielibyście ludziom, którzy zastanawiają się, czy biblijne wsazóowki nie są zbyt surowe?
Ania: „Trzymajcie się zasad Biblijnych i szukajcie towarzystwa osób, które też to robią. Na pewno będziecie szczęśliwsi”.
Debora: „Nie chodzi tylko o ciebie i twoje pragnienia. To, co robisz, odbija się na innych. A bagatelizując Boże wskazówki, działasz również na własną szkodę”.
Andrzej: „Ponieważ brakuje ci doświadczenia, myślisz sobie, że rówieśnicy mają fajne życie. Ich postawa łatwo może ci się udzielić. Dlatego mądrze dobieraj sobie przyjaciół. Ufaj Chrystusowi, a oszczędzisz sobie wyrzutów sumienia”.
Michał: „Bóg daje ci najwartościowsze dary, między innymi godność osobistą i czystość. Jeżeli je zaprzepaścisz, bo nie potrafisz nad sobą zapanować, tanio się sprzedasz. Porozmawiaj o swoich problemach z rodzicami albo innymi dojrzałymi osobami czy liderami w Kościele. Gdyby powinęła ci się noga, szybko się do tego przyznaj i staraj się naprawić sytuację. Żyjąc według wskazówek Jezusa, zaznasz prawdziwego spokoju ducha”.
Krępujący kaftan czy pas bezpieczeństwa?
Bóg jest szczęśliwym Bogiem i chce, żeby każdy z nas był szczęśliwy „ Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! Przyp.3r. 5-6 Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. 2Tym 3r16-17
Stosowanie się do biblijnych norm moralnych wychodzi każdemu na dobre. Choć czasami wydają się one krępującym ruchy kaftanem, w rzeczywistości przypominają raczej pasy bezpieczeństwa, które zapewniają ochronę.
Biblii naprawdę możemy zaufać. Jeżeli postanowimy żyć zgodnie z podanymi w niej zasadami, nie tylko sprawisz radość Jezusowi, ale też sam odniesiesz wiele korzyści Izajasza 48:17i18.
WSKAZÓWKA
Pomyśl, jak byś wyjaśnił młodszemu , czy upadającemu bratu lub siostrze czy przyjacielowi , a może sąsiadowi dlaczego mądrze jest trzymać się zasad biblijnych. Mówiąc innym o swoich doświadczeniach i przekonaniach, utrwalamy je we własnych sercach.
PLAN DZIAŁANIA!
Żeby zrozumieć, dlaczego warto się trzymać zasad biblijnych, będę: ․․․․․
Gdybym zaczął zazdrościć osobom, które żyją według mierników przyjętych „w tym świecie”, to: ․․․․․
Gdy będę potrzebował , gdzie będę szukał/ła, odpowiedzi na sprawy w których potrzebuje wyjaśnień lub kierunku ? : ․․․․․
ZASTANÓW SIĘ
● Dlaczego nie warto przekonywać się na własnej skórze, jak się kończy lekceważenie praw Bożych?
● Czego się nauczyłeś z przeżyć Debory, Michała, Andrzeja i Ani?
● Dlaczego niektórzy ludzie mogą uważać, że zasady biblijne ich ograniczają, i dlaczego takie myślenie jest krótkowzroczne?
Zasady biblijne nie ograbiają cię ze szczęścia, lecz zapewniają ochronę !