Wiersze (nieznanego autora)
Wędrówka przez życie
Jak łatwo Cię kochać, gdy dzieckiem jest człowiek
i ufność najszczersza z serduszka nam wieje;
gdy tylko wystarcza, jak mama podpowie, że Bóg, choć nie widać, to jednak istnieje.
Gdy lat nam przybywa, to po to istniejesz,
byś w ziemskich potrzebach, Wszechmocny, nam służył; był żaglem rozpiętym,
gdy wiatr dobry wieje i sterem bezpiecznym wśród gromów i burzy.
Do czegóż innego potrzebny nam Jesteś?
Co robić wypada-my dobrze już wiemy.
Ty swym dekalogiem krępujesz nam ręce
-my żyć po swojemu i wolni być chcemy.
A gdy w jesień życia wchodzimy z niechęcią,
-gdy w przeszłość odchodzą ambicje, marzenia-znów z dziecka pokorą Miłości Twej tęskniąc,
my z nadzieją szukamy Twojego istnienia.