A nie upodabniajcie się do tego świata […]
List do Rzymian 12,2
Te słowa są skierowane do wierzących, do tych, o których Pan Jezus powiedział: ” Wy nie jesteście ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata”(Ew. Jana 17,16). Wszyscy inni należą do świata, są jego częścią i mają jego naturę.
Jesteśmy podobni do tego świata, jeżeli żyjemy według zasad jego systemu. Chodzi o to, jak się zachowujemy, jak postępujemy i co wypełnia każdą sferę naszego życia. Dotyczy to m.in. naszego wyglądu, pracy, kontaktów z innymi ludźmi, małżeństwa itd. W tym wszystkim powinien być widoczny charakter Chrystusa, który świadczy o prawdziwej sprawiedliwości pośród otaczającej nas niesprawiedliwości i o prawdziwej bojaźni Bożej pośród mnożącej się bezbożności.
Ktoś kiedyś powiedział: „Wielu ludzi wprawdzie nie czyta Biblii, ale czyta postępowanie tych, którzy twierdzą, że według niej żyją!”. Co zatem można w nas zobaczyć? Czy na pewno Chrystusa? Twierdząca odpowiedź na to pytanie sprawi, że nie będziemy upodabniać się do tego świata i mieć problemów wyrażanych wątpliwościami: ” Czy mogę to zrobić? Czy mogę tam pójść? „. Pan Jezus żyjąc na tej ziemi, myślał jedynie o tym, aby zawsze i we wszystkich okolicznościach oddać najwyższą cześć i chwałę swemu Ojcu. I my powinniśmy starać się, aby być świadectwem dla innych. Nie chodzi o to, aby za wszelką cenę odróżniać się od niewierzących, gdyż to także jest nierzadko przejawem cielesnego usposobienia. Jednak jeśli zauważymy, że Chrystus przestaje być w nas widoczny, nie upadajmy na duchu, ale podejmijmy na nowo szczery wysiłek, aby być dobrym świadectwem dla Pana.
Niebawem zakochał się w kobiecie imieniem Dalila w dolinie Sorek. Księga Sędziów 16,4
Zakochać się! Jak wielu ludzi tęskni za tym uczuciem, poszukując ciągle innego, doskonalszego obiektu swej miłości. Pisze się o tym książki, tworzy poezję, kręci filmy. Czy jednak przeżywanie tego uniesienia w grzesznym sercu daje prawdziwą i trwałą radość? I czy uczucie zauroczenia usprawiedliwia nasze złe postępowanie?
Rozważany werset przypomina nam dzieje Samsona które jakiś czas temu można było przeczytać w artykułach WaskiejDrogi.pl -doczego ponownie zachęcam. Samson który swą siłą chciał służyć Bogu, ale jednocześnie był zbyt słaby, aby opanować swoje ciało. Nasze serca także charakteryzują się tym, że zamiłowanie do spraw Bożych i zamiłowanie do pożądliwości nie idą ze sobą w parze. Przykłady z życia mężów Bożych opisanych w Biblii potwierdzają jednak, że niszcząca siła grzechu przyćmiewa nawet największe dokonania wiary. Salomon był najmądrzejszym człowiekiem na ziemi, ale ponieważ pokochał wiele obcoplemiennych kobiet, zaczął źle postępować wobec Pana i nie wytrwał przy Nim. Czy osoba, którą pokochałeś, umacnia twoją społeczność z Bogiem, czy raczej ją osłabia?
Amnon, syn Dawida, zakochał się w swojej przyrodniej siostrze Tamar (2. Samuela 13,1). Mimo nalegań dziewczyny, nie chciał jej wziąć za żonę, ale pełen pożądania popełnił gwałt. Wtedy czytamy, że „poczuł do niej bardzo wielką nienawiść, a jego nienawiść ku niej była większa niż poprzednio miłość, jaką do niej żywił„. Czy pozwalasz, aby w twoim sercu rozkwitło uczucie do osoby, o której wiesz, że Bóg jej nie akceptuje ? Czy obdarzając uczuciem daną osobę, jesteś gotów wziąć całą odpowiedzialność za was oboje ? Czy to związek, za który możesz Bogu szczerze podziękować ? Jeśli uważasz, że jest to od Boga, to czy umiesz zaufać Mu i czekać na właściwy czas ?
W wyborze towarzysza życia musimy kierować się wiarą, a nie porywem serca. Wiara rozsądza, czy jest to właściwa osoba, aby przy niej spędzić przyszłe lata życia. Rozsądek wiary powinien iść przed odczuciem serca. Obecnie kwitnie osamotnienie, ludzie szukają bliskiej osoby, ukojenia we wzajemnej miłości, jednak nie chcą przeżywać tego w stabilnym małżeństwie, ale raczej w luźnym, nieformalnym związku. W 1. Liście do Tesaloniczan 5,23 czytamy, że właściwa kolejność wygląda tak: duch, dusza i ciało. Niech w naszym życiu ta kolejność także będzie zachowana: niech to, co Boże, kieruje naszymi uczuciami i panuje nad naszymi ciałami.