Życie zgodne z zasadami biblijnymi?

W szkole podczas przerwy obiadowej rozmawiasz z Magdą i Ewą. Nagle pojawia się Patryk, który od niedawna chodzi do waszej szkoły.

„Podobasz mu się” — mówi Magda. „Zobacz, jak na ciebie patrzy. Pożera cię wzrokiem!”

„I wiesz co?” — szepcze ci do ucha Ewa. „Jest do wzięcia!”

Zorientowałaś się, że wpadłaś Patrykowi w oko, gdy kilka dni temu zaprosił cię do siebie na imprezę. Oczywiście odmówiłaś, ale w głębi ducha zastanawiałaś się, co by było, gdybyś poszła.

Głos Magdy wyrywa cię z zadumy.

„Szkoda, że ja nie jestem wolna. Zaraz bym go poderwała” — mówi.

I po chwili patrzy na ciebie zdziwionym wzrokiem. Czujesz przez skórę, co będzie dalej.

„Dlaczego z nikim nie chodzisz?” — pyta.

Nie cierpisz tego pytania! W gruncie rzeczy chciałabyś mieć chłopaka. Ale przecież tyle razy słyszałaś, że z randkami najlepiej poczekać, aż będziesz w wieku odpowiednim do małżeństwa. To wszystko przez…

„To przez twoją religię, prawda?” — mówi Ewa.

(więcej…)

Czytaj dalejŻycie zgodne z zasadami biblijnymi?

Ogólnie dobre dziecko

Urodziłam się i wychowałam w małym mieście, w kochającej rodzinie. Pamiętam , że codziennie razem z rodziną klękaliśmy i modliliśmy się, co niedzielę byliśmy na mszy i pamiętam, że Bóg był mi bardzo bliski i miałam z Nim swego rodzaju niesamowity kontakt. Taki dziecięcy, ale bardzo realny. Pamiętam, że zawsze byłam pilna jeśli chodzi o codzienną modlitwę, o czytanie katechizmu, już w późniejszych latach, o uczęszczanie do kościoła. Pamiętam też, jak kilka razy Bóg wyraźnie odpowiedział na moje dziecięce, usilne modlitwy i jak to wzbudzało moją miłość do Niego.

Mając dziesięć lat, zdałam egzaminy do Państwowej Szkoły Baletowej , która otwierała przede mną możliwość spełnienia marzeń , by tańczyć. Wyjechałam więc do oddalonego o prawie 300 km Poznania, by spędzić tam kolejnych dziewięć lat szkoły.

Mieszkałam w internacie i były to trudne czasy, pełne tęsknoty za domem, ciężkiej pracy, wielu godzin, spędzonych codziennie na sali baletowej i comiesięcznych odwiedzin rodziny.

Nie sprawiałam problemów. Uczyłam się dobrze, byłam pilna i ambitna. Często chwalona i zawsze ze wzorowym zachowaniem na świadectwie. Do czasu..

(więcej…)

Czytaj dalejOgólnie dobre dziecko

Co miało lub mogło znaczyć, kto jest bez grzechu…

A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem (Ew. Jana 8:7)

Jedna z najbardziej znanych historii biblijnych dotyczy kobiety przyłapanej na cudzołóstwie, którą faryzeusze i uczeni w Piśmie przyprowadzili do Jezusa, żądając odpowiedzi, co należy z nią uczynić. Najczęstsza interpretacja tego fragmentu wskazuje na to, że Jezus nie zastosował się tutaj do prawa Mojżeszowego, – , a wskazując na grzechy obecnych tam ludzi uratował tę kobietę przed ukamienowaniem, czy tez odważnie zmienił prawo go wskazując na miłość….. . W ten sposób, jak się często mówi, Jezus okazał grzesznicy miłosierdzie, stawiając siebie jako tego który jest ponad prawem(niektórzy mówią buntownik), które zostało nadane Żydom przez Boga.

Czy jednak faryzeusze rzeczywiście chcieli zastosować w tej sytuacji prawo Mojżeszowe? Czy faktycznie Jezus zignorował zakon ? Czy ta sytuacja to dla wierzących wytyczna, aby nie wykazywać, wskazywać( ludziom na nasze grzechy („nie rzucać kamieniami”), gdyż nikt nie jest bez grzechu?

 

 

(więcej…)

Czytaj dalejCo miało lub mogło znaczyć, kto jest bez grzechu…

Kim jest dziś Samarytanin?

(według Ew. Łukasza 10 rozdział od 25wiersza)

A oto pewien uczony w zakonie wystąpił i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpić żywota wiecznego?

Pewien człowiek szedł z Jeruzalem do Jerycha i został napadnięty przez zbójców, którzy nie tylko go okradli, ale też zadali rany i prawie umierającego zostawili na drodze. Przechodził tamtędy Pastor , zobaczył leżącego i poszedł dalej. Tak samo postąpił ksiądz. Trzecim był Cygan.

(Dodać należy, iż Cyganie jak Samarytanie byli obywatelami tego samego państwa jak i okolicznych miast , i uważani byli przez większość obywateli za  odstępców)

(więcej…)

Czytaj dalejKim jest dziś Samarytanin?

Czy trzeba wyrzeczeń?

„Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26-27).

„ Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: „Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.

Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”.

Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”.

Lecz Jezus mu odpowiedział: „Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”. (Mt 8,18-22) ”

«Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego»” (Łk 9,61-62).

Student o komunistycznych przekonaniach, który został zwolniony z więzienia, napisał list do swojej narzeczonej, chcąc zakończyć ich związek :

„My komuniści ponosimy wiele ofiar każdego dnia. To do nas chętnie strzelają, na nas polują i z nas właśnie chętnie szydzą. Z powodu naszych przekonań często tracimy pracę i ludzie utrudniają nam życie na wiele sposobów. Zdarza się, że naszych towarzyszy zabijają lub zamykają w więzieniach, albo pozbawionych możliwości zarobkowania skazują na życie w ubóstwie. Oddajemy partii każdy zarobiony grosz ponadto, co absolutnie niezbędne, aby utrzymać się przy życiu. My, komuniści, nie mamy czasu ani pieniędzy na filmy, koncerty, steki, porządne domy i nowe samochodu. Powiadają o nas, że jesteśmy fanatykami. Nasze życie zdominowała walka o światowy komunizm. My, komuniści, mamy swoją filozofię życiową, której nie kupi się za żadne pieniądze. Mamy cel walki, zdefiniowany cel w życiu. Poddajemy nasze życie temu wielkiemu ruchowi ludzkości; a jeśli nasze osobiste życie bywa twarde, lub zdarzy się, że cierpimy ponieważ poddajemy się wymaganiom i celom partii, wtedy otrzymujemy rekompensatę w postaci myśli, że każdy z nas jest na swej drodze do czegoś nowego, prawdziwego i lepszego dla ludzkości.

(więcej…)

Czytaj dalejCzy trzeba wyrzeczeń?

Przebaczenie

Przebaczenie Byłem niewierny Od kiedy? Nie wiem… …zdradziłem. Po cichu, powoli. Jakby odurzony Przyjemnością, Która uzależnia. Było już późno, Gdy przyszedł On. Trafił do mnie, po śladach Nadziei, Że jeszcze…

Czytaj dalejPrzebaczenie