You are currently viewing Witam was Moi przyjaciele…

Witam was Moi przyjaciele…

Witam was Moi przyjaciele znajomi , odwiedzający naszą stronę duszpasterstwa Fundacji….

Mieliśmy po raz pierwszy możliwość udzielania posługi duszpasterskiej innej niż do tej pory,  dla rodziny w której od czasu do czasu się pojawialiśmy. W tej rodzinie zasnęła Anna K. , Babcia, Mama, sąsiadka. I poprosiła nas rodzina o udzielenie posługi ostatniego pożegnania. Przygotowaliśmy się do tego dwa tygodnie… Dwa tygodnie wcześniej Anna miała zawał serca i leżała na oj omie, lekarze odratowali lecz jednak się nie obudziła gdzie dwu krotnie namaszczaliśmy ją i modliliśmy się o Bożą wolę dla niej leżała w śpiączce 12 dni…  To była trudna rodzina, poznaliśmy ją 2010-2011r.  przez wnuka który odbywał karę pozbawienia wolności w koszalińskim Zakładzie Karnym. Po opuszczeniu zakładu postanowiliśmy rozpocząć studium słowa Bożego w ich mieszkaniu w Koszalinie. (Niebyło łatwo mieszkali tam – wnuczka z partnerem, babcia 79 lat jeden wnuk alkoholik z konkubiną , drugi narkoman i troje  prawnucząt z wnuczki…. Wszyscy na w dwóch pokojach??????????)

Ale rozpoczęliśmy trwało to 3mc i się rozleciało , ale Babcia Anna mimo wszystko zapragnęła słuchania… , choć nie zawsze i nie często mieliśmy czas na rozmowy , kiedy tylko zaczynało się czytanie z Pisma świętegojej słuchanie było szczególne …

Zawsze powtarzała że lubi słuchać Słowa BOŻEGO… a słowo uczy nas że wiara jest ze słuchania słowa Chrystusowego

Około roku temu w jej mieszkaniu modliliśmy się o przyjęcie Chrystusa do jej życia…. 81 LETNIA kobieta … zapragnęła pojednać sie z Bogiem Przez Chrystusa…                                                      

Niema dla mnie większej rzeczy niż prowadzić ludzi do zwycięskiego życia w Chrystusie….

Bliscy  którzy ją otaczali widzieli że w OSTATNICH LATACH  NIKT DONIEJ z duchownych  nie przychodził  ZA TO LUBIAŁA ROZMAWIAĆ ZE WSZYSTKIMI O WSZYSTKIM.                         

Cieszymy sie że mieliśmy możliwość budować z nią relacje…

Wieże że odpoczywa od trudów swojej pielgrzymki i czeka aż do niej dołączymy,  i WSPÓLNIE wkroczymy  do OJCA W NIEBIE  !!!

To JEST, TO  POWINNA BYĆ nasza NADZIEJA !

Nikt z nas nie wybrał sobie czasu, w którym przyszło mu przyjść na świat, czy żyć na tym świecie i nikt z nas nie zna dnia, ani godziny kiedy zostanie odwołany…                                                                                                                                              

Czas, jaki otrzymujemy, Czas naszej pielgrzymki , jest  by cieszyć się życiem na ziemi,  ten Czas jest darem,  zadaniem i wielką tajemnicą – 

Pogrążona w smutku rodzino!           Drodzy Przyjaciele, Koledzy, Koleżanki!               Drodzy Bracia i Siostry!

To, co mamy, to życie, to  czas pomiędzy dniem narodzin a śmiercią.  A tak naprawdę całe życie uczymy się układać nasz czas w taki sposób, aby  nie być zawstydzonym przed Bogiem  w godzinie, kiedy wezwie nas do siebie.